Wczoraj udało się rozegrać pierwszą partię: Undeady vs Ratkiny. Zażarty przebieg i niepewność wyniku do samego końca!
Także w strefie pomeczowej ciekawe wyniki.
Pierwsza brawurowa ucieczka i pierwsza poważna rana na Legendarnym Bossie.
Znaczy, działo się!
Ale oddajmy głos bezpośredniemu świadkowi wydarzeń - Lordowi Mikaelowi, wodzowi mrocznej Potęgi Nocy:
"Co za banda bezwartościowego gówna...!
Śmieć za swojego normalnego życia pozostał śmieciem również na polu bitwy...
Reanimowane ścierwo rozbite, ghoule padły... Zawód na całej linii...
Sam przecież nie wybije każdego szczura z tamtej hordy!
Kwestia pieprzonej ilości!!
Ech, nie ma co biadolić, przybywają posiłki... Jeden oddział musiałem wyciąć bo karności nie było w nich za grosz... nie wiem czemu korzystam jeszcze z żywych.
Nic to! może reszta pokaże się z lepszej strony.
Nie mogę odżałować, że ten ich cholerny główny szczur dał nogę, ale nie będę zaprzątał nim sobie głowy za bardzo.
Skoro szczury zalęgły się w wiosce, my musimy znaleźć inną drogę do celu, bo ta szarańcza wyżarła i tak większość wieśniaków już...
Cholera, te szczuro-ogry nawet w trakcie bitwy potrafiły odbić od centrum bitwy żeby złapać chłopa... że też im się chciało na takie liche mięso.
Zgłodniałem.
Przyprowadźcie zapasy, o zmroku wyruszamy dalej."
Wyniki:
VP: Ratkin 4, Undead 1 (w samej bitwie było 5 do 0, ale doszedł bonus za Miedziodrapa przypadki nieciekawe)
BP: Ratkin 3, Undead 3
Strefa pomeczowa:
Ratkin, tabelka wygranych (2) + 100pts do rozpy
Undead, tabelka przegranych (2) - 75pts do rozpy
Dodatkowo dowódca Ratkinów Miedziodrap, padł w boju, a następnie został pojmany.
Szczęśliwym zbiegiem okoliczności udało mu się jednak zbiec.
Niestety w trakcie ucieczki doznał kontuzji dużego palca.
To się już chyba nie zagoi... SP na stałe -1.
A poniżej jeszcze kilka zdjęć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz