"Ale czy to możliwe?!
Czy ten Bard mógł mówić prawdę, a nie bajać jeno?
Bo jeśli tak...
Jeśli to co mówił o tym Kamieniu to prawda, to może wreszcie los uśmiechnął się do Ciebie.
Twoja pozycja na dworze wreszcie się zmieni.
Z taką potęgą nie będziesz potrzebował wiele czasu,
by ostatecznie obalić swego brata Wilhelma i odzyskać to, co słusznie należy się Tobie.
Tron i scheda przodków będą wreszcie Twoje!
Koniec z zakulisowym knuciem. Koniec ze spiskami.
Prawdziwa Potęga i władza w Waldenburgii, a wkrótce ostateczna Hegemonia w regionie!
Tak... Nie sposób nie sprawdzić tak ciekawych informacji..."
Runda 4
Kingdoms of Men - 1500 pkt
- Zygrfyd Vanenhaimski - General Legendary, Vicious (195)
- Bractwo Niezwyciężonego Słońca - Knights Legendary - Regiment (215)
- Najemni Arkebuzerzy - Mounted Scouts Legendary - Troop (115)
- Niezłomni - Legendary Heavy Pike Block - Horda (270)
- Foot Guard - Horda (225)
- Pole Arms Block - Horda (170)
- Mounted Scouts - Troop (115)
- Honour Guard - Regiment (195)
Runda 4
Bitwa: S04E04 Cisza vs Zygfryd
Runda 3
Bitwa: S03E01 Zygfryd vs Chrust
Runda 2
Zygfryd postanowił działać. Wyglądało na to, że jego awanturnicze nastawienie i młodzieńcza brawura mogą nie wystarczyć do zdobycia Kamienia, ponieważ najwyraźniej nie był jedynym poszukującym. Chłopi opowiadali, że obchody Święta Dyni w innych wioskach również stały się areną krwawych walk, a cała menażeria najróżniejszych ambitnych watażków chciała wiedzieć to samo co on - gdzie jest Kamień??
Wnioskując zatem, że jego szczupłe siły przy całej swej dyscyplinie i taktycznej sprawności są zbyt nieliczne by stawić czoła kolejnym konkurentom do chwały i władzy, uznał, że konieczne są posiłki. Do prowadzenia zaś wojny potrzebne są trzy rzeczy - pieniądze, pieniądze i jeszcze trochę pieniędzy.
Miejscowy kupiec zgodził się na udzielenie Zygfrydowi BARDZO atrakcyjnej pożyczki hipotecznej pod zastaw rodowej siedziby (na szczęście nie zdając sobie sprawy z tego, kto nią obecnie faktycznie włada - to problem Wilhelma). Zresztą nie bardzo mu się chciało liczyć te procenty, zapytał tylko gdzie podpisać i tylko dziwił się, że kupiec cały czas energicznie zaciera ręce i nie może powstrzymać lekko szyderczego uśmiechu...
Wyposażony w całkiem ciężki worek brzęczącej waluty Zygfryd rozpuścił wici, że potrzebuje ochotników żądnych łupów i chwały (w tej kolejności). Uzupełnił szeregi pikinierów zaciągając kilku młodych, wdzięcznych za ratunek z opresji, miejscowych synów chłopskich. Wynajął przesiadującą właśnie w okolicznych karczmach bandę najemników ze skłonnością do używania broni palnej - część z nich konno, większość pieszo. Takie nowinki techniczne nieco dziwiły tradycyjnie wychowanego Zygfryda, ale pamiętał jeszcze dziurę, którą kula ze zbójeckiej rusznicy wybiła w hartowanej zbroi i jeszcze twardszym sercu jego ojca...
Największą jednak radość w sercu naszego bohatera wzbudziło przybycie z rodzinnej Waldenburgii kilku kolejnych towarzyszy z Bractwa Niezwyciężonego Słońca - jak on sam synów rycerskich. Wieści roznosiły się niemal tak szybko jak reputacja wódki z dyni i plotki o jego przesławnym zwycięstwie zwabiły nowych kompanów.
Tak rozbudowawszy swą małą armię Zygfryd wyruszył na cmentarz, spodziewając się konfrontacji z którąś z grup, krążących po okolicy w poszukiwaniu Kamienia.
Bitwa: S02E02: Zygfryd vs Mikael
Runda 1
Rycerz Zygfryd z Waldenburgii postanowił zbadać sprawę na miejscu, zebrał wierną mu jeszcze drużynę popleczników z bractwa Niezwyciężonego Słońca, młodszych synów szlachty z pobliskich ziem, popierających go w sporze z Wilhelmem i liczących na hojne nadania ziemskie jeśli odzyska prawowity tytuł, za resztki złota w sakiewce zaciągnął na miesiąc oddział najemnych kuszników, omamił pikinierów strzegących dotychczas rodowego zameczku perspektywą łupów i czterech beczek wina, dosiadł niezastąpionego wierzchowca Orkana, przyjaciela z lat dzieciństwa i wyruszył w nieznane, stawiając wszystko na jedną kartę.
Bitwa: S01E03 - Zygfryd vs Wanda
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz