W drugim starciu, o wdzięki pięknego Stee-Fana, konkurowali Lord Mikael na czele nieumarłych i ArcyPomiot Cisza ze swym demonicznym zastępem.
Z jednej strony stanął więc Mrok, Cierpienie i Występek, a z drugiej... armie wyżej wymienionych.
Spójrzmy co z tego wynikło.
Wynikła sieka i wielka rozpierducha!
Sam Stee-Fan okazał się miętkim pypciem w porównaniu z naszymi zawodnikami wagi ciężkiej. Posoka lała się wiadrami. Z resztą sam Potomek docenił kreatywność walczących i z podziwem patrzył na hordę wybuchowych zombie samobójców. Jak to mówią RESPEKTA! ;)
Oddajmy jednak głos naszemu Viktorowi czyli Lordowi Mikaelowi:
Tak podejrzewałem, że Ścierwo zacznie być przydatne dopiero jak uwiąże się im przy szyjach eksplodujące kryształy, skoro i tak są rozjeżdżani co bitwę, to niech chociaż zrobią coś padając na ryj.
Widać że te piekielne pomioty nie za bardzo ogarnęły nawet co im eksplodowało przed ryjami... czy co tam mają.
Banici wybici, niby zagrożenie de facto żadne, ale jakoś nie lubię takich rebelianckich ścierw. Na następną bitwę ściągają kolejne oddziały, m.in. kolejny oddział rycerstwa Przywróconych... wróżę dobrą zabawę.
Dobra, czas wrócić do przesłuchań tego kmiota o którego cała ta awantura... drze się strasznie, widać nie jest taki twardy jak przy napadaniu na wioski pełne bezbronnych osób...
Dobrze powiedziane Panie Lordzie!
Wyniki:
VP: Undead 5, Abyssals 3
BP: Undead 11, Abyssals 5
Strefa pomeczowa:
Undeady - To było wyjątkowe i bardzo potrzebne zwycięstwo! W związku z powyższym +1 do VP (ujęte wyżej)
Abyssals - czerpią siłę z porażki i w następnej bitwie wszystkie oddziały będą miały Headstrong.
Cisza niestety nie czerpie aż tyle, bo padł i dostał w świeżo wyhodowane skrzydło. Na stałe -1 do SPD.
Tym razem tylko kilka zdjęć, ale za to jedno Epiczne, że ho ho!:
 |
| Tak. To to epiczne rzecz jasna... |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz