Zygfryd pędził na czele swej awangardy!
Czas na zachowawczość czy kunktatorstwo minął. Teraz jest czas zdecydowania i działania.
Był już tak bliski zwycięstwa... Już prawie czuł jego smak. Liczy się tylko to, aby zdążyć na Smocze Wzgórze przed innymi. Wiedział już doskonale, że oprócz niego także inni polują na Kamień i bał się nawet myśleć co się stanie jeśli ktoś by go ubiegł.
Zdążyć mógł tylko jeden!